czwartek, 25 lipca 2013

Rozdział 6 "Starsza pani"

Dokładnie 3 strony. Myślę, że będzie wam się podobało. Jeszcze raz dzięki za pomoc. A teraz czas na czytanie. Proszę was wyraźcie swoją opinię. To pomaga. :) 3 kom.=next

                                                               xxx

*Oczami Harry'ego*
Wybiegłem od razu za nią.
-Poczekaj. Podwiozę cię.
-Nie dzięki. Nie trzeba. Idź lepiej do domu, do Louis'ka- widać było, że była bardzo zła.
-O co ci chodzi?-zapytałem.
-Nic- jej szklane oczy patrzyły na mnie.
-No powiedz.
-No mówię.
-No to cię odwiozę.
-Zostaw mnie. Coś ci powiem. Nie wiedziałam, że jesteś gejem. Mogłeś mnie uprzedzić.
-Że niby ja jestem gejem?! Od kiedy?
-Od wczoraj, a teraz zostaw mnie i pozwól mi odejść.
Rozdziawiłem usta. Co ona pieprzy?! Co się wczoraj stało? Nie dam się w to wrobić.
Teraz patrzyłem na oddalającą się sylwetkę dziewczyny. Tak, zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia. Pamiętam to spotkanie w Polsce? Taaak, Polska i ten numer w kieszeni. Wtedy pomyślałem, że już nigdy się nie spotkamy, nie skontaktujemy, a tu proszę. Co ja mam zrobić, przecież uważa mnie za geja. A bardzo zależy mi na niej. Czym prędzej pobiegłem do środka, a drzwi zatrzasnęły się za mną. Wszyscy siedzieli w salonie i oglądali jakiś film. A raczej oglądali, ponieważ 4 par oczu patrzała się właśnie w tej chwili na mnie.
-Co się stało?-zapytał Lou.
-Gówno. Liam co się stało wczoraj na imprezie?- widać było, że Boo Bear się obraził.
-A co dokładnie chcesz wiedzieć?
-Wszystko, no mów.
Z każdym jego słowem oczy otwierały mi się szerzej i szerzej, i szerzej... Kiedy padł moment z pocałunkiem Lou wstał i poszedł na górę. Ja po chwili, gdy skończył Li poszedłem do swojego pokoju. Mieścił się on na parterze i był dosyć duży. Usiadłem na łóżku, a ręce wplotłem we włosy. Musiałem przemyśleć to na spokojnie. Wiele pytań cisnęły mi się na usta, a mało ma odpowiedzi. Po co? Na co? W jakim celu? Dlaczego? Jest jeszcze ich o wiele, wiele więcej. Wziąłem telefon i zadzwoniłem do niej. Jeden sygnał, drugi, trzeci i poczta głosowa. Ponowiłem jeszcze z kilka razy, ale ten sam efekt. Może ma wyłączony albo po prostu nie chce mnie znać.


„ Odbierz proszę, chcę porozmawiać

Harry xx”


Postanowiłem, że się trochę przewietrzę. Ruszyłem swoje cztery litery i przemierzyłem korytarz, aż do drzwi. Założyłem conversy, a z komody wziąłem okulary przeciwsłoneczne. Wyszedłem na ulicę. Okulary od razu wylądowały na nosie. Jako kurs wybrałem park, jest tam idealnie. Po może 10 minutach dopadli mnie nie tylko paparazzi, ale także i wiele fanek.
-Co to była za dziewczyna wczoraj?
-Czy była u was w domu?
-Jesteście razem?
I jeszcze inne tego typu pytania zadawali. Nie chciałem im powiedzieć. Zuza nie miałaby chwili ciszy. Chociaż wydaje się, że sławna osoba ma fajnie. Mylą się, definitywnie. W praktyce tak nie jest, fani są super. Wiedzą wszystko o tobie, doceniają. Niestety są i hejterzy i paparazzi. Sprawiają, że jesteśmy smutni, wgl wprawiają nas w zły humor.
Dałem kilka autografów dziewczynom, a następnie ruszyłem czym prędzej do parku. W drodze odczepili się wszyscy i to mnie po części cieszy. Usiadłem na pustej ławce. Ręce włożyłem pod głowę i patrzyłem na przechodzących ludzi. Z prawej szła para trzymająca się za ręce i patrząca na siebie z miłością. Czułem się jakby mnie tam nie było. Tak jakby nie widzieli mnie, a faktycznie tam byłem, żyłem, oddychałem. Po chwili z innej strony przechadzała się cała rodzina, dwoje ludzi trzymające swój owoc miłości- dziewczynkę. Spojrzała na mnie tymi wielkimi oczyma, po czym uśmiechnęła się nieśmiało. Ciekawe jak by to było mieć dziecko. Na prawdę nie zastanawiałem się nad tym. Po może 5 minutach przysiadła się kobieta w średnim wieku z laską.
-Dzień dobry- odparłem.
Pewnie jedyna osoba, która rozumie i wiele w życiu przeszła..
-A dzień dobry chłopcze. Piękny dzień dzisiaj mamy, nieprawdaż?
-Prawda, przepiękny- odpowiedziałem, a następnie łokcie oparłem o uda.
-Widzę, że coś cię trapi, opowiadaj.
-Nie będę pani zabierał czasu. To długa historia.
-Ale ja mam czas kochanie, więc proszę-jej oczy było koloru zbliżonego do błękitu.
-No więc wszystko się zaczęło od spotkania w....

Podczas czytania włącz to: https://www.youtube.com/watch?v=m20BTdy9FGI
                                                 
                                                                      xxx

Dziewczyna uśmiechnęła i dalej szła w ich stronę. Chłopak o bujnych lokach zauważył ją. Wymienili się szczerymi uśmiechami.


Mała karteczka w kieszeni lokowatego. I napis na niej:
„ 9*******7Zadzwoń jeśli będziesz miał czas.
Dziewczyna która spotkała was dzisiaj.
                                             Zuzka XD”

Zapisanie ciąg cyfr na telefonie.



Pierwsze sms-y

„Cześć piękna. Jak tam u ciebie”
79******9

„Cześć. Teraz szkoła. A wgl kim ty jesteś?”

„ Dobrze nie przeszkadzam
                             Harry”


Pierwsza rozmowa telefoniczna:
-Halo?- zapytała.
-Cześć.
Dziewczyna coś przeczuwała. Znała ten anielski głos.
-Harry jestem.
-O cześć. Muszę Cię w końcu zapisać w kontaktach. Gdzie jesteś?
-Teraz w samolocie, bo lecimy do Anglii.
-A to fajnie- odpowiedziała z fascynacją.
-Co masz taki smutny głos?
-Ja. Nie... Wydaje Ci się.
-No tak, już. Opowiadaj.
-Nie.
-Tak.
I tak może przez 3 minuty.
-No dobra skoro tak Ci zależy, to powiem-odpowiedziała zrezygnowana.
-No słucham.
-No bo... Rodzice się rozwodzą- na jej smukłej twarzyczce pojawił się smutek.
-Szkoda, że nie jestem przy tobie, przytuliłbym Cię. Wynagrodzę Ci to kiedyś.
-Dobra ja muszę iść, bo rozprawa się zaczyna.
-Pa. Do zobaczenia kiedyś?
-Tak-odpowiedziała i rozłączyła się.


Spotkanie w Anglii.
-Ej chłopaki. Patrzcie. Ta dziewczyna w szortach to z Polski jest? Ta co nam pokazała sklep?
-Niech pomyślę. Hm... No się zgadza to ona- odpowiedział uśmiechnięty Niall myśląc o tamtych wydarzeniach.
Jej wzrok skierował się w ich stronę, a usta otworzyły się szeroko.
-Cześć. Zuza?-wzrok chłopaków skierował się na bruneta.
-Tak. Pamiętasz? Miło cię widzieć i dzięki, że napisałeś.
-O co jej chodzi-zapytał się Niall.
-Długo to opowiadać.
-Co cię tu sprowadza, co?
-Rozwód rodziców, a teraz mieszkam z tatą- popatrzyła ze smutną minką.
-Już nie smuć się. Głowa do góry-wtrącił się Louis.
-Dzięki-uśmiechnęła się niemrawo.
W pewnej chwili przypomniał sobie o imprezie. Ona się zgodziła. Wyszli razem na lody, a następnie na umówioną imprezę. Wydarzenia przy butelce. Spędzona noc u Liam'a. Nagłe wyjście tuż po śniadaniu...

                                                                  xxx
(koniec piosenki, no chyba, że wam się spodobała XD)
-..... no i to chyba wszystko-spuściłem głowę.
-Musisz nią mocno kochać, że martwisz się o nią.
-To miłość od pierwszego wejrzenia- odparłem.
-To na co czekasz, kup kwiaty i idź do niej, a następnie opowiedz jej prawdę. Miłość wszystko przezwycięży- uśmiechnęła się.
-Dziękuję , gdyby nie pani, nie wiem co by było potem. Nie wiem jak pani się odwdzięczyć. Z tego wszystkiego zapomniałem, jestem Harry.
-Miło cię poznać, a teraz już idź czeka na ciebie.
Ta kobieta mi wiele pomogła. Wybiegłem czym prędzej z parku i wyskoczyłem do pobliskiej kwiaciarni.
-Dzień dobry... Po proszę... duży bukiet róż ...na jutro.- nie mogłem złapać tchu.
-Dobrze płaci pan dzisiaj?
-Jutro zapłacę. Do widzenia.
-Do widzenia.
Teraz już spokojniej szedłem do domu. Była już noc, nie chciałem jej niepokoić. Po 15 minutowym spacerku dotarłem do domu. Wziąłem z kuchni jabłko i zjadłem. Chłopacy się na mnie patrzyli z minami typu „WTF?!” Następnie wziąłem długi i przyjemny prysznic, założyłem nowe bokserki i poszedłem spać.

środa, 24 lipca 2013

The Versatile Blogger x2

Zostałam nominowała przez: http://i-love-it-onedirection.blogspot.com/ i http://if-you-kissed-me.blogspot.com/.

No więc dziękuje wam, że czytacie i podoba wam się  (chyba XD). No i też za nominację, bo bez tego nie byłoby tego postu.

Zasady Konkursu:
1. Podziękuj nominującemu na jego blogu.
2. Pokaż nagrodę The Versatile Blogger u siebie na blogu.
3. Napisz 7 faktów o sobie.
4. Nominuj 15 blogów, które na to zasługują.
5. Poinformuj ich o tym.



 
Fakty o mnie ( będzie ich 14, bo 2 nominacje):
1. Mam na imię Paulina, co nie trudno się domyślić.
2.Mam psa- Nukę.
3.Lubię rysować. (jeśli było to przepraszam)
4.Na pytanie komputer czy laptop odpowiedziałabym laptop.
5.Jestem Directionerką i Belieberką (nie wiem jak to się pisze XD)
6.Jestem fanką naturalności.
7. Mam brązowe oczy.
8. Mam młodszego brata.
9.Moja ulubiona piosenka 1D to best song ever. (tak wiem oryginalnie)
10. Mam konto na faslook'u.
11. Lubię zapach lawendy i róży.
12. Ściany w moim pokoju są różowe (ale nie na długo).
13.Uwielbiam czekoladę.
14. Lubię pograć w siatkę, ręczną lub tenisa.
 
 
 
Nie nominuje żadnych blogów, ponieważ musiałabym nominować te same, a to by było błędne koło.

Kilka pytań

Chciałabym się was spytać o kilka bardzo ważnych rzeczy dla mnie.

Jak się robi zakładki na górze bloga: typu spam, rozdziały itp.? Wiem, możecie mnie uważać za idiotkę czy kogoś tam, ale muszę się zapytać.

A teraz dotyczące rozdziałów.
1. Czy wy w ogóle czytacie mój blog? No bo( nobo to był taki człowiek jak mawiała moja matematyczka z podstawówki) codziennie widzę dużo wyświetleń (ok. 20), a komentarzy nie ma. Wiecie jak to dekoncentruje? Moglibyście chociaż napisać ze 3 zdania.
2. Podoba wam się moje opowiadanie? Chciałabym wiedzieć czy pisać dalej. Czy po prostu go usunąć.
3. Podoba wam się wygląd bloga?

Proszę was wyraźcie swoją opinię w kom. I na przyszłość komentujcie, bo to daje cholernie chęć do pisania.


PS. Rozdział się pisze i jak wyjdzie pomyślnie to wstawie jeszcze dziś wieczorem albo jutro.

The Versatile Blogger

Zostałam nominowana do The Versatile Blogger przez: http://dangerous-zayn-malik.blogspot.com.
Nie spodziewałam się tego, ale z całego serca dziękuję.

                                        Zasady Konkursu:
                       1. Podziękuj nominującemu na jego blogu.
                    2. Pokaż nagrodę The Versatile Blogger u siebie na blogu.
                              3. Napisz 7 faktów o sobie.
                    4. Nominuj 15 blogów, które na to zasługują.
                              5. Poinformuj ich o tym.

 
 
 
 
 
Fakty o mnie:
1.Mam 14 lat.
2. Lubię szkołę, ponieważ wiem, że nie poznałabym takiej bandy debili jaką jest moja klasa. :D
3. Uwielbiam grać w siatkówkę i piłkę ręczną.
4. Mam wiele książek w tym także o One Direction.
5. Ogólnie to słucham wszystkiego co wpada w ucho.
6. Jestem Larry shipper.
7. Umiem dosyć ładnie rysować. (jak chcecie mogę wstawić kilka rysunków lub narysować coś)
 
Nominowane przeze mnie blogi:
- http://angelisirresistible.blogspot.com/
- http://if-you-kissed-me.blogspot.com/
- http://youmakemefeelso1d.blogspot.com/
 
 



 

poniedziałek, 15 lipca 2013

***Ważne***

23 lipca chłopcy postanowili, że zakładają takie ciuchu jak kiedyś za czasów "Up All Night" (podobno) czyli:
Niall zakłada czerwony T-shirt
Zayn zakłada bejsbolówkę
Harry marynarkę
Liam koszule w paski

a Louis ubiera bluzkę w paski :D

Od pewnej stronki wyszedł pomysł, żeby każda directioner ubrał/a to co jej ulubieniec i jeszcze dokładnie o 20:22 wypuścimy, najlepiej lampiony, na których byłyby napisane nicki Twittera, adres zamieskania albo wasze numery telefonów... :)


Tutaj macie jeszcze link do innej akcji: http://besty.pl/2477143

Jeszcze tylko jedna wiadomość. Następny rozdział będzie prawdopodobnie za tydzień z powodu braku weny. A nie chciałabym pisać na siłę rozdziału i marudzić wam, że nie wyszedł.


Więc komentujcie, polecajcie innym!!!

Dobra, pa. Do następnego rozdziału. Ciao!

 

wtorek, 9 lipca 2013

Rozdział 5 "Nie wiedziałam, że jesteś gejem!".


Obudziłam się. Nie wiedziałam nawet gdzie. Usiadłam powolutku na łóżku. Głowa aż pękała od bólu. Rozejrzałam się po pomieszczeniu. Jasne ściany współgrały się z ciemnymi meblami. Nie było ani żywej duszy. Popatrzałam na siebie. Miałam męską koszulę, jak na mnie trochę przydużawą. „Gdzie ja do cholery jestem? ” Poczekaj coś mi świta.

Impreza.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-Butelka.
-
-
-
-
-
-
-
-
-Namiętny pocałunek.
-
-
-
-
-
-
-
-
-Harry i Louis.

Na samo wspomnienie smutek wkradł mi się na twarz. Pamiętałam ten ból, ale dzisiaj mi trochę przeszło. Po co w ogóle zamartwiam się nim. Nie znamy się za dobrze, a co gwiazdor taki jak Harry Styles będzie się przejmował chudziutką brunetką. Próbowałam wstać z łóżka, ale na marne moje wysiłki. Od razu lądowałam na poprzednim miejscu. Nagle otworzyły się drzwi, a w przejściu wyłoniła się postać.... Liam'a?
-Cześć. Widzę, że już się obudziłaś- uśmiechnął się.
-Hej.
-Przyniosłem Ci proszki na kaca.
Podał mi wodę oraz jakąś tabletkę. Włożyłam ją do ust, a następnie popiłam wodą.
-Dzięki. Wiesz mam jedno pytanko? Czy my... no wiesz... ja i ty...?
-Nie. Nie robiliśmy tego- usiadł obok mnie.
Odczułam ulgę. Wielką ulgę.
-Powiedz mi co się stało i dlaczego jestem ubrana w męską koszulę?
-Znalazłem Cię na łóżku w salonie, wziąłem Cię i zaniosłem o tutaj-pokazał gestem.-Zdjąłem z Ciebie ciuchy, a że nie miałem damskich ubrań to...
-Dobra nie kończ, rozumiem- przerwałam od razu.
Nastała chwila przerwy. Więc on widział mnie w bieliźnie? To za dużo jak na jeden dzień.
-Na prawdę wyglądasz seksi w koszuli-przerwał tą niezręczną ciszę.
-Weź przestań- rzuciłam w niego poduszką.
Usłyszałam tylko śmiech.
-Mogłabym odzyskać swoje ubrania?
Wstał i otworzył szafkę, a następnie wziął cichy.
-Proszę- podał.
-A i jeszcze jedno. Gdzie jest łazienka?
-Korytarzem prosto i w prawo.
-Dzięki- uśmiechnęłam się szeroko.
Poszłam w wyznaczonym kierunku i otworzyłam drewniane drzwi. Łazienka była wystrojona w jasne odcienie błękitu i bieli. Odkręciłam kran i pozwoliłam napełnić się wannie gorącą wodą. Zdjęłam koszulę ze spoconego ciała i powoli weszłam do wanny. Dlaczego to się tak dzieje. Fajnie było spędzić dzień z nim, ale poczułam zawód. Rozumiem upił się i ludzie różne rzeczy robią w takim stanie, ale to było dziwne.
Otworzyłam drzwi od łazienki i rozejrzałam się po korytarzu. Ruszyłam wolnym krokiem wzdłuż pokoju i zeszłam po schodach. Weszłam w pierwsze drzwi po prawej. Jasny pokój w barwach bieli i beżu. Podeszłam do półki ze zdjęciami. Wzięłam zdjęcie do ręki, a uśmiech mimowolnie zagościł na mojej twarzy. „Słodko wyglądał” Po kilku minutach drzwi zaskrzypiały, a ja momentalnie odwróciłam się.
-Cześć. Co ty tu robisz?
-Hej. Nic.
-Właśnie widzę- odrzekł mulat. -Jak jesteś głodna to chodź na śniadanie.
-Dobra. Yyyy.... zaprowadzisz mnie tam.
-Tak jasne- uśmiechnął się.
Wziął mnie za dłoń i ruszyłam za nim. Już po 3 minutach byłam w jadalni. Niestety brunet także tam był. Spojrzał na mnie tymi kocimi oczyma. Hipnotyzują i to bardzo. Podeszłam do wolnego krzesła i usiadłam między Louis'em, a Harry'm. Niestety... Wzięłam pierwszy kęs kanapki. Przyglądałam się wszystkim domownikom. Liam wysyłał mi spojrzenia. Na to loczek się wkurzył. Byłam rozbawiona całą sytuacją. Wstałam z miejsca i chciałam już wyjść, ale ktoś musiał mi przeszkodzić.
-Gdzie idziesz?
-Do domu. Mój ojciec na maksa się wkurzy albo już to zrobił. Pa-pomachałam im na pożegnanie.
-Pa pa- odpowiedzieli zgodnie.
Założyłam buty i wyszłam na zewnątrz.
-Poczekaj. Podwiozę cię.
-Nie dzięki. Nie trzeba. Idź lepiej do domu, do Louis'ka- nie wytrzymałam.
-O co ci chodzi?-zapytał Harry.
-Nic- moje oczy były już szkliste.
-No powiedz.
-No mówię.
-No to cię odwiozę.
-Zostaw mnie. Coś ci powiem. Nie wiedziałam, że jesteś gejem! Mogłeś mnie uprzedzić.
-Że niby ja jestem gejem. Od kiedy?
-Od wczoraj, a teraz zostaw mnie i pozwól mi odejść.
Stał zszokowany, na środku chodnika. Jego mina była nie do opisania. Odwróciłam się tyłem i poszłam prosto przed siebie. Ciekawe co ja teraz powiem tacie.
Otworzyłam leciutko drzwi i spojrzałam do środka. Tata siedział w salonie na kanapie i oglądał telewizję. Zamknęłam jak najciszej drzwi i chciałam pójść po cichutku do swego pokoju.
-Wróć.
-Kurde- powiedziałam cicho.
-Gdzie byłaś?
-No mówiłam ci wczoraj, że na imprezie- usiadłam naprzeciwko rodzica.
-A o której miałaś wrócić do domu?
-O północy. Wiem tato zawiodłam cię. Upiłam się trochę, a później zasnęłam.
-Upiłaś?! Dobra to Ci odpuszczam, ale dlaczego chociaż nie dałaś mi znać. Martwiłem się o Ciebie.
-Tato przepraszam wynagrodzę ci to jakoś- podeszłam do niego.
-Dobrze. Idź już, pewnie jesteś zmęczona- przytulił mnie.
-Kocham Cię, tato.
-Ja ciebie też Zuzia.
Tata zawsze mnie rozumiał, nie to co mama. Poszłam do pokoju i spojrzałam na telefon. Byłą już 12. Przebrałam się w pidżamę i wskoczyła na zaścielone łóżko. Wzięłam laptopa i muzykę. Wiem, że was to dziwi, ale przecież nie wychodziłam nigdzie, a główka trochę bolała. A reszty dnia możecie się tylko domyślać. Na koniec wieczora spojrzałam jeszcze raz na telefon, a na nim widniało, aż 30 wiadomości i połączenia razem wzięte. Wszystko było od jednej osoby, a mianowicie …..
_____________________________
Hejka czytelnicy. I jak oceniacie ten rozdział? Z góry przepraszam, że tak późno, ale wiecie wakacje= więcej spotkań z przyjaciółmi i wiele więcej. No niestety, ale wena mnie trochę opuściła. Następny rozdział? Hmm... Nie wiem może jutro albo pojutrze. Zobaczę jeszcze. Dobra koniec mojego ględzenia, pewnie was zanudziłam. Więc....
czytajcie
komentujcie
obserwujcie
i polecajcie znajomym
Do następnego
Ciao
/Paula♥

wtorek, 2 lipca 2013

Rozdział 4 cz.2 "Przypadek? Nie sądzę."

Przeczytajcie notkę.
______________
Oczami Zuzki
Chciałam już pójść do kasy, gdy usłyszałam głos jednego z chłopaków.
-Zuzka- był to zielonooki brunet.
-Tak?-zapytałam.
-Czy przyjdziesz dzisiaj do nas na imprezę?
Ale jak to możliwe. Przecież mnie nie znają ani nic. „Idź” coś mi mówiło w głowie.
-No okej, ale gdzie i o której.
Wyjął tylko pospiesznie małą karteczkę i coś napisał, a następnie wręczył mi ją przy tym uśmiechając się szeroko. Ja tylko odwzajemniłam i szybko popatrzałam na nią. Widniał na niej adres i godzina tego przyjęcia, ale nie tylko.


„Proszę przyjdź wcześniej. Może około 17.
Albo wiesz co, przyjdę po ciebie. :)
Muszę z tobą coś obgadać.
                              Harry oxox”


-Żebyś nie zapomniała-dodał pospiesznie.
-Ok.
-To pa my idziemy przygotowywać salę i wgl. To widzimy się...?
-Tak widzimy się na imprezie.
Poszłam wolnym krokiem do kasy, a gdy stałam już w kolejce spojrzałam w ich stronę. Koło chłopaków kręciło się kilka fanek, a oni tylko rozdawali autografy i zdjęcia. Chłopak o bujnych lokach spojrzał w moją stronę i posłał mi nikły uśmiech.


Dom Zuzy
Wchodząc do domu powiedziałam:
-Tato. Ja dzisiaj idę o 17 na imprezę- tak naprawdę o 18 no, ale Harry.
-Dobrze, a kiedy wrócisz.
-Nie wiem myślę, że około północy.
-A to trochę nie za późno, młoda damo.
-No tato zgódź się- zachowywałam się jak mała dziewczynka.
-No dobrze niech ci będzie, ale ani minut więcej.
-Dzięki tato.
Przytuliłam go i migiem poszłam do swego pokoju. No dobra zgodziłam się iść dzisiaj na imprezę, ale nie wiem w co się ubrać. Otworzyłam szeroko szafę. Na wieszakach wisiały i sukienki, i inne części garderoby. Z trudem po półgodzinnym wysiłku wybrałam szorty czarne, przewiewną miętową bluzkę na krótki rękaw oraz miętowe vansy. Po prostu idealny strój na letnie po południe. Spojrzałam na zegarek. 16.00 Kurwa tak szybko. Dobra, wzięłam ubrania i poszłam szybko do łazienki. Umyłam dokładnie swoje nieidealne ciało, a następnie założyłam bluzkę i tak po kolei. Nałożyłam delikatny, ale zarazem wieczorowy makijaż. Psiknęłam siebie ulubionymi perfumami. Usłyszałam dzwonek do drzwi.
-Tato. Otworzysz?
-Dobrze.
Wzięłam torebkę z potrzebnymi rzeczami. Usłyszałam ściszoną rozmowę. Wyszłam cicho z mojego pokoju i skierowałam się na dół. Przystanęłam na schodach i wsłuchałam się w słowa rozmowy.
-No więc gdzie idziecie?
-Idziemy na imprezę- stał z rękami w kieszeniach.
Jego ubiór był znakomity. Biała koszulka dobrze komponowała się z czarnymi rurkami. Nogi miał przyodziane conversami czarnymi.
-Aaa. Pamiętaj trzymaj się od niej z daleka, rozumiesz?
-Chodzi żebym z nią nie spał. Ma pan to jak w banku- jego uśmiech był szczery.
Zszokował mnie tata. Przecież nie będę spała z pierwszym lepszym facetem. Co to to nie. Nawet ze swoim idolem. Serio, aż taka głupia nie jestem. Zeszłam ze schodów i przywitałam loczka.
-Wow. Świetnie wyglądasz. Cześć- podał mu rękę.

-Cześć. Dzięki.
-Dobrze się bawcie- mina taty wyrysowała się w sztuczny uśmiech.
-Dziękujemy i do widzenia- odpowiedział za nas Harry.
Wyprowadził z mojego własnego domu.
-A tak przede wszystkim skąd miałeś mój adres?
-Wieesz.. Ma się te kontakty-zaśmiał się.
-Dobra nie pytam. Przyszłeś tu pieszo?
-Tak. Nie idź tak szybko. Chce się tobą na cieszyć.
-Że co?
-To znaczy yyy...-zarumienił się.
-Dobraaa... To dlaczego chciałeś się wcześniej spotkać- zapytałam.
-Żeby zaprosić Cię na lody.
-Ok. Przyjmuję ofertę- uśmiechnęłam się od ucha do ucha.
Poszliśmy do lodziarni, ale niestety zgromadziło się tam dużo fanów i paparazzi. Kupiliśmy sobie lody, a następnie Hazza rozdał kilka autografów. Ja stałam z boku patrząc na to wszystko.
-Chodź- odwrócił się Harry.
Poszedł w przeciwną stronę i zaczął biec. Szybki jest, bo z trudem go dogoniłam. Tak biegliśmy i jedliśmy lody, aż zgubiliśmy tych wszystkich ludzi. Stanęliśmy, by wziąć trochę oddechu.
-Ile jeszcze zostało do was? Za bardzo nie orientuje się w terenie.
-Jeszcze ze 2 ulice. Jakie lubisz typy chłopaków?
-Hmm.. Przede wszystkich muszę się przy nim czuć swobodnie i bezpieczna. Przystojny to może trochę, ale zabawny, wyrozumiały. No to chyba wszystko. A ty?
-Co?- widać, że był zamyślony.
-Jakie lubisz typy dziewczyn?
-Dokładnie tak samo sądzę co ty Zuza.
Doszliśmy do drzwi ogromnego domu, a raczej willi. Lody już dawno wylądowały w brzuchu. Zapukałam do drzwi. Było słychać głośną muzykę. O tworzył nam już trochę pijany Louis trzymający butelkę wódki.
-A co tak późno kochani. Już 20 ,impreza się rozkręca, a was nie ma. Ty jesteś Zuza?
-Tak.
-Wchodźcie i bawcie się dobrze- powiedziawszy to, upił łyka z bezbarwnego naczynia.


Około 22
-Kto ma pomysł na zabawę?
-Może butelka, Zayn.
-Świetnie Harry. Kto się zgadza?
Usłyszałam grom oklasków. Wszyscy byli już zalani, oprócz Daddy'ego i mnie. Wypiłam może tylko 2 słabe drinki. Przysiadłam się do gry i zaczęło się. Padło bardzo dużo pytań.
-Pytanie i wyzwanie?
-Wyzwanie-ciekawe co będzie.
-Pocałuj mnie teraz.
Usłyszałam głośne uuuuu. Naprawdę Harry.
-Że co..?
-To co słyszałaś kochanie. Całuj bejbe o tu-wskazał na polik.
-No dobra.
Jego zachowanie było dziwne no, ale był pijany to odpuszczę. Zbliżałam się do jego policzka, ale zamiast policzka pocałowałam jego usta. On odwzajemnił i tak całowaliśmy się przez kilka chwil. Nie powiem, znakomicie całuje. Wow. Po kilku pytaniach zrobiło mi się nagle słabo. Ruszyłam się z miejsca, ale ktoś złapał mnie za rękę.
-Gdzie idziesz?
-Na dwór, słabo mi.
Teraz już mogłam spokojnie pójść na dwór. Usiadłam na schodach i napawałam się powietrzem. Po 5 minutach wróciłam do środka, a tam...Harry i Louis się całują tak namiętnie jak ja wcześniej. Nadal grali w butelkę. Pobiegłam szybko do lady i wypiłam dość dużo alkoholu, aby być dosyć pijanym. Zabolało mnie bardzo. Ale także bardzo wkurzyło. Dlaczego? Po co? Z oczu popłynęły łzy goryczy. Nadal bolało. Położyłam się na pierwszym lepszym łóżku i zasnęłam.

________________________________
Siemanko! czytelnicy. I jak? Podoba się? Dzięki za komentarze. 3 komentarze i następny

Libster Award

Zostałam nominowana do Libster Award. Cieszę się bardzo. Jeśli nie wiecie to wam krótko powiem. Dostaje się ją za znakomity blog, czy coś takiego. Odpowiada się na pytania zadane przez nominującego, a następnie pisze się swoje pytania. Można, ale nie trzeba nominować inne blogi, które się czyta. Ale raczej wypada, A jeszcze jedno, nie wolno nominować osoby, która cię nominowała.
Trochę zawiłe, ale kto zrozumiał- szacun.
Odpowiedzi na pytania:
1. Do jakich należysz fandomów? Directioners, Mixers. Beliebers.
2. Gdybyś miała wybrać spotkanie z jednym z 1D, na kogo padł by twój wybór? Taaa... Na pewno Harry. :D
3. Co sądzisz o Modest? Nie wiem co myśleć.
4. Jak poznałaś 1D? (w sensie, koleżanka Ci pokazała ich piosenki, znalazłąś jakiś filmik na YT czy coś tego typu) ? Zaczęło się od tego, że usłyszałam WMYB na programie muzycznym. Potem weszłam na YT i tak się zakochałam w nich.
5. Jak masz na imię? Paulina
6. Jaka jest aktualnie Twoja ulubiona piosenka? Raczej nie mam swojej ulubionej piosenki. Lubię te co fajnie brzmią, np. OWOA, boyfriend coś tego typu.
7. Masz jakieś gadżety z 1D np. piórnik, koszulka...? Raczej nie mam. No może tylko plakaty. :)
8. Wolisz spać w hotelu czy pod namiotem? Pod namiotem z kimś. haha
9. Wyjeżdżasz gdzieś na wakacje? Jak tak, to dokąd? Prawdopodobnie Niemcy, ale jeszcze nie wiem.
10. Jaki masz model telefonu? Samsung rządzi. :D
11. Czy znasz w realu jakąś Directionerkę? Niestety nie, ale chciałabym.

Nominuję:
- http://silltheone.blogspot.com/
- http://live-while-we-arre-young.blogspot.com/
- http://i-have-to-vin.blogspot.com/
- http://cassie-and-one-direction.blogspot.com/

A o to pytania:
1. Jak masz na imię?
2. Jesteś shiperką? Jeśli tak to kogo?
3. Za co uwielbiasz 1D?
4. Co lubisz robić w wolnych chwilach?
5. Kogo najbardziej uwielbiasz z całego 1D?
6. Co myślisz o Modest?
7. Masz już wstążkę na ręce? (tak wiem trochę głupie pytanie) Jeśli tak to jaką?
8. Opisz swój jeden dzień (typu co po kolei robicie np. wstaje jem coś tego )?
9.Jakie masz plany wobec swojego idola?
10. Twoje najczęściej używane słowo to... ?
11. Co najczęściej pijesz?
12.Czy znasz w realu jakąś Directionerkę?
13. Z czym Ci się kojarzy liczba 69? haha
 
A pro po rozdziału. Właśnie pisze go i myślę, że ho dzisiaj dodam, ale nie wiem dokładnie. Przepraszam bardzo, że nie dodałam go w niedzielę. Jeszcze raz przepraszam.