______________
Oczami Zuzki
Chciałam już pójść do kasy, gdy usłyszałam głos jednego z chłopaków.
-Zuzka- był to zielonooki brunet.
-Tak?-zapytałam.
-Czy przyjdziesz dzisiaj do nas na imprezę?
Ale jak to możliwe. Przecież mnie nie znają ani nic. „Idź” coś mi mówiło w głowie.
-No okej, ale gdzie i o której.
Wyjął tylko pospiesznie małą karteczkę i coś napisał, a następnie wręczył mi ją przy tym uśmiechając się szeroko. Ja tylko odwzajemniłam i szybko popatrzałam na nią. Widniał na niej adres i godzina tego przyjęcia, ale nie tylko.
„Proszę przyjdź wcześniej. Może około 17.
Muszę z tobą coś obgadać.
Harry oxox”
-Ok.
-To pa my idziemy przygotowywać salę i wgl. To widzimy się...?
-Tak widzimy się na imprezie.
Poszłam wolnym krokiem do kasy, a gdy stałam już w kolejce spojrzałam w ich stronę. Koło chłopaków kręciło się kilka fanek, a oni tylko rozdawali autografy i zdjęcia. Chłopak o bujnych lokach spojrzał w moją stronę i posłał mi nikły uśmiech.
Wchodząc do domu powiedziałam:
-Tato. Ja dzisiaj idę o 17 na imprezę- tak naprawdę o 18 no, ale Harry.
-Dobrze, a kiedy wrócisz.
-Nie wiem myślę, że około północy.
-A to trochę nie za późno, młoda damo.
-No tato zgódź się- zachowywałam się jak mała dziewczynka.
-No dobrze niech ci będzie, ale ani minut więcej.
-Dzięki tato.
Przytuliłam go i migiem poszłam do swego pokoju. No dobra zgodziłam się iść dzisiaj na imprezę, ale nie wiem w co się ubrać. Otworzyłam szeroko szafę. Na wieszakach wisiały i sukienki, i inne części garderoby. Z trudem po półgodzinnym wysiłku wybrałam szorty czarne, przewiewną miętową bluzkę na krótki rękaw oraz miętowe vansy. Po prostu idealny strój na letnie po południe. Spojrzałam na zegarek. 16.00 Kurwa tak szybko. Dobra, wzięłam ubrania i poszłam szybko do łazienki. Umyłam dokładnie swoje nieidealne ciało, a następnie założyłam bluzkę i tak po kolei. Nałożyłam delikatny, ale zarazem wieczorowy makijaż. Psiknęłam siebie ulubionymi perfumami. Usłyszałam dzwonek do drzwi.
-Tato. Otworzysz?
-Dobrze.
Wzięłam torebkę z potrzebnymi rzeczami. Usłyszałam ściszoną rozmowę. Wyszłam cicho z mojego pokoju i skierowałam się na dół. Przystanęłam na schodach i wsłuchałam się w słowa rozmowy.
-No więc gdzie idziecie?
-Idziemy na imprezę- stał z rękami w kieszeniach.
Jego ubiór był znakomity. Biała koszulka dobrze komponowała się z czarnymi rurkami. Nogi miał przyodziane conversami czarnymi.
-Aaa. Pamiętaj trzymaj się od niej z daleka, rozumiesz?
-Chodzi żebym z nią nie spał. Ma pan to jak w banku- jego uśmiech był szczery.
Zszokował mnie tata. Przecież nie będę spała z pierwszym lepszym facetem. Co to to nie. Nawet ze swoim idolem. Serio, aż taka głupia nie jestem. Zeszłam ze schodów i przywitałam loczka.
-Wow. Świetnie wyglądasz. Cześć- podał mu rękę.

-Dobrze się bawcie- mina taty wyrysowała się w sztuczny uśmiech.
-Dziękujemy i do widzenia- odpowiedział za nas Harry.
Wyprowadził z mojego własnego domu.
-A tak przede wszystkim skąd miałeś mój adres?
-Wieesz.. Ma się te kontakty-zaśmiał się.
-Dobra nie pytam. Przyszłeś tu pieszo?
-Tak. Nie idź tak szybko. Chce się tobą na cieszyć.
-Że co?
-To znaczy yyy...-zarumienił się.
-Dobraaa... To dlaczego chciałeś się wcześniej spotkać- zapytałam.
-Żeby zaprosić Cię na lody.
-Ok. Przyjmuję ofertę- uśmiechnęłam się od ucha do ucha.
Poszliśmy do lodziarni, ale niestety zgromadziło się tam dużo fanów i paparazzi. Kupiliśmy sobie lody, a następnie Hazza rozdał kilka autografów. Ja stałam z boku patrząc na to wszystko.
-Chodź- odwrócił się Harry.
Poszedł w przeciwną stronę i zaczął biec. Szybki jest, bo z trudem go dogoniłam. Tak biegliśmy i jedliśmy lody, aż zgubiliśmy tych wszystkich ludzi. Stanęliśmy, by wziąć trochę oddechu.
-Ile jeszcze zostało do was? Za bardzo nie orientuje się w terenie.
-Jeszcze ze 2 ulice. Jakie lubisz typy chłopaków?
-Hmm.. Przede wszystkich muszę się przy nim czuć swobodnie i bezpieczna. Przystojny to może trochę, ale zabawny, wyrozumiały. No to chyba wszystko. A ty?
-Co?- widać, że był zamyślony.
-Jakie lubisz typy dziewczyn?
-Dokładnie tak samo sądzę co ty Zuza.
Doszliśmy do drzwi ogromnego domu, a raczej willi. Lody już dawno wylądowały w brzuchu. Zapukałam do drzwi. Było słychać głośną muzykę. O tworzył nam już trochę pijany Louis trzymający butelkę wódki.
-A co tak późno kochani. Już 20 ,impreza się rozkręca, a was nie ma. Ty jesteś Zuza?
-Tak.
-Wchodźcie i bawcie się dobrze- powiedziawszy to, upił łyka z bezbarwnego naczynia.
Około 22
-Może butelka, Zayn.
-Świetnie Harry. Kto się zgadza?
Usłyszałam grom oklasków. Wszyscy byli już zalani, oprócz Daddy'ego i mnie. Wypiłam może tylko 2 słabe drinki. Przysiadłam się do gry i zaczęło się. Padło bardzo dużo pytań.
-Pytanie i wyzwanie?
-Wyzwanie-ciekawe co będzie.
-Pocałuj mnie teraz.
Usłyszałam głośne uuuuu. Naprawdę Harry.
-Że co..?
-To co słyszałaś kochanie. Całuj bejbe o tu-wskazał na polik.
-No dobra.
Jego zachowanie było dziwne no, ale był pijany to odpuszczę. Zbliżałam się do jego policzka, ale zamiast policzka pocałowałam jego usta. On odwzajemnił i tak całowaliśmy się przez kilka chwil. Nie powiem, znakomicie całuje. Wow. Po kilku pytaniach zrobiło mi się nagle słabo. Ruszyłam się z miejsca, ale ktoś złapał mnie za rękę.

-Na dwór, słabo mi.
Teraz już mogłam spokojnie pójść na dwór. Usiadłam na schodach i napawałam się powietrzem. Po 5 minutach wróciłam do środka, a tam...Harry i Louis się całują tak namiętnie jak ja wcześniej. Nadal grali w butelkę. Pobiegłam szybko do lady i wypiłam dość dużo alkoholu, aby być dosyć pijanym. Zabolało mnie bardzo. Ale także bardzo wkurzyło. Dlaczego? Po co? Z oczu popłynęły łzy goryczy. Nadal bolało. Położyłam się na pierwszym lepszym łóżku i zasnęłam.
________________________________
Siemanko! czytelnicy. I jak? Podoba się? Dzięki za komentarze. 3 komentarze i następny

Trochę dziwnie zareagowała w końcu go nie zna, jakbym była na jej miejscu to fakt było by mi smutno ale no... dobra inaczej... też całowałam się z chłopakiem który jest teraz gejem, ma się to szczęście no nie... ech nieważne. Rozdział mi się podobał. Mam tylko prośbę mogłabyś informować mnie o nowych rozdziałach na http://i-have-to-vin.blogspot.com/ w folderze spam? Z niecierpliwością czekam na następny, a i dziękuję za nominację, jak tylko wrócę do domu odpowiem na twoje pytania :D
OdpowiedzUsuńwiesz pisałam to tak na szybko i za bardzo nie pomyślałam nad tym, ale miło że, mimo to ci się podoba Dobrze będę cie informować tylko mam nadzieję, że będziesz tam zaglądała. :D
Usuńzawsze zaglądam :D
Usuń